Strony

piątek, 28 listopada 2014

Nie taka bura jesień (i świeczki)


Zimny, bury listopad powoli odchodzi w niepamięć, za to następuje zimny, bury grudzień, rozjaśniony wizją zbliżających się świąt. Pogoda taka, jak i szybko zapadający zmrok, skutecznie utrudnia robienie jakichkolwiek zdjęć, oprócz tych w mirowo-melancholijnym klimacie. Ale, jako że już od niedzieli zaczyna się adwent, postanowiłam zrobić kolejne, małe podsumowanie zdjęć, tym razem jesiennych.

piątek, 7 listopada 2014

Oranż

Nadszedł listopad. Za oknem coraz zimniej, coraz mokrzej. Zaczyna brakować tych wszystkich pięknych kolorów jesieni, które tak niedawno nam towarzyszyły. I mimo że oznacza to, że już niedługo nadejdzie zimna, lecz pięknie biała zima, trzeba jakoś przetrwać tych kilka tygodni szaro-burej pogody. Zwyczaj nakazuje owinąć się w tym czasie w kocyk, a ja podrzucam jeszcze kilka ciepłych, pomarańczowych zdjęć Cielaczka - tak na rozgrzanie ;D


piątek, 24 października 2014

Nie podglądać!

Mimo, że Arty jest już u mnie od dobrego pół roku, wciąż wydaje się nie czuć pewnie w towarzystwie dziewczyn. Co nie przeszkadza mu w przesypianiu większości czasu. On mówi, że to co innego, że chodzi o poczucie bezpieczeństwa, ale mam wrażenie że on się ich po prostu boi. Więc, żeby zaprzeczyć moim podejrzeniom dziś postanowił stawić czoła swoim strachom, nawet, jeśli są niższe od niego samego.

niedziela, 5 października 2014

Światła jesieni


Obie, Mira i ja uwielbiamy jesień. I tą mokrą, z ciężkimi chmurami wolno snującymi się nad głowami uciekających przechodniów, strasząc deszczem, jak i te rzadsze w naszym klimacie ciepłe, słoneczne popołudnia, przypominające o odchodzącym lecie. Podczas takich popołudni koty wygrzewają na parapetach, marzyciele wpadają w nostalgiczny nastrój, a szalone Bacardie buszują w trawie z aparatem, łapiąc światło. Złap choć trochę tego światła i Ty, na rozgrzanie gdy za oknem coraz zimniej.

czwartek, 25 września 2014

Z wizytą w Śródziemiu

Mimo że do prawdziwego Śródziemia nieco nam daleko, to ja, jako że cząstka mojego serduszka jest nieco geekowata, znalazłam jego odrobinkę nawet w czymś tak trywialnym jak mój ogród. Mimo że nie ma tam elfów. Ani łosi. Wybrałam się więc na małą wyprawę, która jest niczym wobec drogi do Mordoru, ale za to jest o wiele przyjemniejsza.
Wszystkich nieobeznanych z tematem również serdecznie zapraszam - chociażby po to, by popatrzeć na Arty'ego ;D

niedziela, 21 września 2014

Tyle dobra ♥

Tworząc coś, zaczynając coś nowego, zwykle na poczatku zakładamy cele, jakie chcemy osiągnąć. Nie inaczej dzieje się przy zakładaniu bloga. Tworząc go miałam nadzieję na kilka miłych komentarzy, przyjemną atmosferę, może kilku zaglądaczy. I wiecie co się okazało?
 

Galeria ma już równiutką liczbę 107 obserwatorów! ♥

wtorek, 12 sierpnia 2014

Artemisowe wakacje

Które, jak to wakacje Arty'ego, zawierają dużo spania. Bardzo dużo spania.

Zdjęcia nie są ze sobą szczególnie powiązane, to po prostu zbiór wszystkich Artysiowych zdjęć, które zrobiłam podczas wyjazdu. W większości przypadków były robione zupełnie randomowo - gdy akurat wpadł mi pod rękę aparat. Uzbierało się ich więcej niż sądziłam, więc postanowiłam zebrać je wszystkie w jeden wpis.

piątek, 1 sierpnia 2014

Ultrafioletowy, śpiący lipiec (i alpaki)

Lato w pełni, a w Galerii cisza. Nie jest to spowodowane brakiem czasu, bardziej tym, że nie mam ochoty na robienie dłuższych sesji - a post z 3 zdjęciami nie ma sensu. Jednakże przez to jestem bardziej aktywna na facebooku i instagramie. Dlatego też postanowiłam zrobić małe podsumowanie miesiąca dla tych, którzy nie obserwują Galerii poza blogiem - żeby Cię przekonać, że nie siedzę z założonymi rękoma (/・ω・)/

czwartek, 26 czerwca 2014

Niespodzianka

Dzisiaj mam dla Ciebie niespodziankę ^-^ No, może nie tak całkiem - część osób już o niej wie, ale dla wszystkich niespodzianką będą jej szczegóły.
W tej historyjce nieco większą rolę odgrywa Mira - odrobinę ostatnio zapomniana - ale pojawią się wszystkie moje panny. Ustawianie tylu lalek na raz męczy, ale to jednocześnie świetna zabawa - odgrywanie interakcji między nimi, sposobu ich zachowania.

sobota, 10 maja 2014

Mała, wiosenna historyjka

Czy znajdzie się ktoś kto nie lubi wiosny? Są cieplejsze, dłuższe dni, wszystko kwitnie, ptaszki śpiewają... Oczywiście, zdarzy się od czasu do czasu deszczyk, ale to już nie to samo co zimowa, śnieżna plucha. W taką pogodę aż chce się człowiekowi żyć, a to skutkuje nagłym odżywczym napływam weny twórczej.
Zapraszam na drobną historyjkę, wymyśloną w zimowy wieczór, grzecznie śpiącą do wiosny, aby wreszcie się pokazać.

sobota, 19 kwietnia 2014

Wielkanocnie

Wpadam tylko na chwilkę, niestety. Miał być dzisiaj piękny, wielkanocny wpis, ale zapisałam zdjęcia w złym formacie i wszystko poszło... Well, w każdym razie:

sobota, 22 lutego 2014

Liebster Blog Award ♥

Zwykle nie bawię się w nagrody, ale jako że mam ferie i nieco wolnego czasu, postanowiłam dać temu szansę ;D A więc zostałam nominowana do LBA przez  Moro i Mounty ♥ Nie muszę Ci chyba tłumaczyć czym jest Liebster Award, szczególnie że ostatnio było tego na blogach mnóstwo. Z góry podziwiam Cię, jeśli dotrwasz do końca ;D A więc, zabierajmy się za pytania!

wtorek, 18 lutego 2014

Hello, little girl!


Powszechnie wiadomo że zima nie sprzyja fotografii lalek. Późne powroty do domu sprawiają, że o dziennym świetle można tylko pomarzyć. Szczególnie robiąc sesje w domu,  bo ile można cykać zdjęcia na śniegu? Szczególnie że kolana strasznie szybko obmarzają, brr!

Jednakże udało mi się w końcu obfotografować mój nowy nabytek. No, nie tak całkiem nowy - cieszy moje oczy już od ponad miesiąca. Może już wiesz o kim mowa, może się domyślasz, a może nawet zauważyłeś małą wskazówkę w poprzednim poście ;D W każdym razie - nie przedłużam i zapraszam do czytania!

niedziela, 19 stycznia 2014

Jelly time!

Dzisiejszy wpis wciąż ze słabą jakością, jednakże mam mocne postanowienie zabrania się wreszcie do instrukcji aparatu i zrozumienia w jaki sposób to-to działa 8) Okazało się, że ta pikselizacja to nie wina sztucznego światła, gdyż dzisiejsze zdjęcia były robione przy dziennym, całkiem przyjemnym świetle ale na komputerze, jak zwykle zresztą, okazało się że wyglądają okropnie ;-; Mam nadzieję, że to cię nie zniechęci, a ze swojej strony obiecuję się poprawić ;)

Dość gadania, przejdźmy do wpisu!