Tak więc tak :3 Wreszcie przybyła :3 Ale zanim ją pokażę, czeka was odrobina gadania, więc osoby zainteresowane jedynie zdjęciami zapraszam do czerwonego napisu, oo tam \/
Sprawa pierwsza - brak odzewu długi czas. Uznałam, że nie chcę bardzo mieszać tematyki bloga, który jest bądź co bądź lalkowy, dlatego będę się starała dodać parę zdjęć choć raz na tydzień, a jeśli to nie wypali, to po dwóch tygodniach bez notki, dodam ją na inny temat, co wy na to? Mam parę simów i domów z simsów których nie mam gdzie pokazać ;D A przy okazji, jako że nie wszyscy widzieli, a jest to moja ostatnia obsesja, jeden z najładniejszych simów których stworzyłam - Vincent :3
Nie patrzcie na tło, to biedny student i jak na razie mieszka w akademiku ;D Ma jeszcze siostrę, ale ona nie wywołuje we mnie odruchu robienia awww xD
No ale czyż nie jest uroczy? :3
Dobra, koniec o simsach, bo mogę się rozgadać ;D
Jeszcze przed zdjęciami zapraszam na piosenkę :3 Zamęczę was ty Blake'm ale uwielbiam ten głos .o.
Ta piosenka jest "normalniejsza" xD I może to dziwne, ale uwielbiam w niej to, że gdy "cały" świat śpiewa "baby", Mitchell śpiewa "darling". To takie... urocze :3
Przejdźmy już do Ktosia.
Ktoś był decyzją spontaniczną. Miałam kupić zupełnie inną lalkę, ale mama nie chciała założyć palpaya - czytaj: zakładała go od dwóch miesięcy xD I tak przeglądałam sobie grupę na facebooku, przeglądałam i trafiłam na lalkę, którą już widziałam, ale odrzuciłam ze względu na to, że planowałam inną. Ona również znajdowała się na mojej wishliście, ba, przez dłuższy czas była moim numerem jeden i to ją miałam zamówić. I tym sposobem poprosiłam Pewną Miłą Osóbkę o holda, oczywiście uprzedzając, że zdecydowana nie jestem. I tak cały następny dzień nakręcałam się, oglądając zdjęcia na flickrze, aż w końcu postanowiłam: biorę! A co mi tam! Bardzo odważna decyzja jak na mnie xD I tak w moim domu pojawiła się....
I TU JEST TEN MOMENT OD KTÓREGO PATRZĄ OSOBY NIECZYTAJĄCE :3
♥Amy!♥
Amy: Mmmm..? Gdzie ja jestem?
A: O, ty chyba do mnie..
"Witaj w Zakątku Bacardie, Amy! Mam nadzieję, że spodoba ci się tu i się polubimy ^^ Bacardie"
A: Zakątek Bacardie... gdzieś już to słyszałam... I co ja niby mam teraz zrobić?
R: A-amy? Co ty tu robisz?
Tak to już koniec. Szkoła niestety zabija moje wszelakie przejawy kreatywności w kwestii zdjęć, aczkolwiek mam już pomysł na następną sesję i jeśli szczęście dopisze zobaczycie ją już niedługo ^^
Wybaczcie brak Rin, jej wig doprowadza mnie do szału, na każdym zdjęciu wyglądał okropnie. Na szczęście już sobie z tym poradziłam ^^
Ach, no i jeszcze jedno zdjęcie, po małych zmianach i z nowym imieniem. Poznajcie...
♥ Mirabellę! ♥
Uwielbiam Lizbel w jej stockowym wigu, mimo że jest okropny w utrzymaniu i już teraz mówię o lalce i jej fryzurze oddzielnie, jeśli wiecie o co mi chodzi xD W każdym razie w tym przypadku włosy zajmują więcej miejsca niż lalka xD
Cóż, na dziś to tyle :3
Szykujcie się na zmiany! ^^
Pozdrawiam, Bacardie ^^
Śliczna jest ta twoja Mirabellka ^^
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratuluje :-)
OdpowiedzUsuńNo cóż, ja całą notkę przeczytałam i nie żałuję :D Vincent jest naprawdę uroczy i sama żałuję, że nie mam Simsów (zawsze grałam w nie u kogoś, a czasami pożyczałam od koleżanek xD). Mirabella jest śliczna i ma wspaniałą bluzę, i po prostu czuję, że będzie pasowac do Twojego bloga :D Liczę, że niedługo stworzysz jakąś ciekawą historyjkę z Twoimi Pannami :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;) Ale imię Amy zaczyna robić się bardzo popularne i nie jest szczytem oryginalności...
OdpowiedzUsuńJakie słodkie panny *.* Gratuluję ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://qkajusia-pullip.blogspot.com/
śliczniuuusia!!!! :D gratuluję! czy ten krótki wig jest może na sprzedaż?i co to za jeden?
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^ Nie, nie sprzedaję go. Przyszedł do mnie razem z Mirabellą, od Anise (http://cinnamondollsworld.blogspot.com/), a wiem tylko tyle, że był kupiony na e-bayu :3
Usuń